Instagram

wtorek, 17 listopada 2015

17.11

   Jesień to moja ulubiona pora zdecydowanie, ale do pewnego momentu. 
To jedyna pora, kiedy naprawdę nabieram powera i wychodzę z domu,żeby pobiegać - w lecie jest mi źle i często są inne plany. 
W mojej szafie króluje czerń i jak na razie nie mogę się przełamać na inne kolory, z wyjątkiem białego i szarego. W lecie również tak mam.
Minusem tej pory roku jest to,że wstaje się gdy jest ciemno, i wraca się do domu gdy jest ciemno. 
Od razu idzie się zasiąść przed telewizorem czy komputerem, a to wcale nie jest dobre. 
Ciągle zmuszam się do tego,żeby nie usnąć już o 17, po przecież " jest jeszcze tyle do zrobienia". 
Ponoć jest to też pora roku, kiedy ludzie popadają w depresje. Ostatnie tygodnie wskazują na to,że ja również. Coraz częściej przyłapuje się na tym, że szukając ciekawego filmu na wieczór, wybieram dramaty miłosne, na których płaczę, nawet gdy dziewczyna dostaje głupiego kwiatka. Później kilka dni dochodzę do siebie, podczas których znajduje sobie okazje,żeby się wypłakać. A przecież ja nie jestem wrażliwą osobą,która płacze bez powodu. 
Chociaż listopad zawsze motywował mnie, aby zacząć szukać prezentów na święta, więc wtedy pojawia się świąteczny szał, a tu już raczej jest o wiele milej. 
Ostatnio szukam nowych inspiracji dla siebie, dla swojego stylu( chociaż on się oczywiście nie zmienił). 




















czwartek, 5 listopada 2015

05.11

  Piosenka na dziś

    Jesień, gdzie już uciekłaś? Wielkie zaskoczenie było w poniedziałek (12.10) kiedy wstałam rano, i mama kazała mi wyciągnął kurtkę zimową. Było jeszcze czarno za oknem, gdy wychodziłam z domu też,ale przechodząc chodnikiem wzdłuż posesji można było zauważyć,że trawa jest bielutka. Ale to nie był mróz tylko prawdziwy śnieg! Nie przepadam za zimą, dużo bardziej wole jesień. Kocham grube szale, skórzane kurki lub płaszczyki i do tego buty sportowe, albo okazjonalnie jakieś botki. Tak, co roku sprawia mi to radość. Pytając każdego o to co najbardziej lubi robić podczas zimy to oczywiście koc i dobra książka. Sprawdza się również film, który można obejrzeć z drugą połówką.
   Pierwszy akapit pozostał z 17.10 kiedy oburzona po szkole przyszłam i pomyślałam,że skoro swoje pretensje przekazałam ustnie, chętnie zrobię to jeszcze pisemnie. Szybko weszłam tutaj i zaczęłam pisać, a dopiero po chwili doszłam do wniosku,że to nie jest już blog z opowiadaniami. Bez żadnych zdjęć nic nie dodam. Przez ten czas, jak na złość, fotograf albo był zajęty, albo miał lenia,a co najgorsze-pogoda była świetna. Jestem tego przekonania,że bez dobrego aparatu i osoby, która potrafi go okiełznać, zdjęcie nie wyjdą ładnie. Na drugim miejscu jest modelka. Gdy spadnie już śnieg, obiecuje sobie,że z domu nie wyjdę. Żadne zdjęcia mnie nie przekonają dlatego albo pozostanę bez nich, albo jeszcze coś wymyśle.
   Najważniejsza dla mnie jak na razie sprawa-po jesieni jest oczywiście zima, a co się z tym wiąże? Święta! Nie przepadam za Wigilią lub Bożym Narodzeniem bo to wszystko jest dla mnie sztuczne. O tym bliżej świat. Jak na razie myślę o moich najbliższych, których chciałabym zaskoczyć cudownymi prezentami, z których oczywiście byli by zadowoleni. Moja pamięć nigdy mi w takich sytuacjach nie pomaga, bo zdaje sobie sprawę,że słyszałam o tych osób kilka razy co by im się przydało i zawsze wtedy mówię sobie " zapamiętaj!" ale już na drugi dzień nie mam pojęcia o czym rozmawiałyśmy.
Jeśli znacie ciekawe strony z prezentami, podsyłajcie w komentarzu. Albo napiszcie co wy planujecie kupić/ otrzymaliście kiedyś.
  Ja wam polecam jedną stronę, która wpadła mi w oko kilka dni temu.- MAGIA ZAKUPÓW.





Kurtka- HOUSE
Spodnie - Sinsay
Torebka- Cropp